Mały Piękny Zachód

Fajnie by było uwzględnić też klasyfikację kobie moi mili ;)

"Mały Piękny Zachód" Piękny Zachód okazał się być dla mnie nie taki piękny. Na 92 km miałem awarię roweru, która uniemożliwiła mi dalszą jazdę. Zadzwoniłem do organizatora, Pana Huzara mówiąc mu gdzie jestem i jaka jest sytuacja. Prosiłem o pomoc w powrocie do Niesulic, zaznaczając że pokryje wszelkie koszty. Usłyszałem w odpowiedzi że on po mnie nie przyjedzie, nie zna nikogo kto by to mógł zrobić i muszę radzić sobie sam. Na tym nasz kontakt się skończył. Zero pomocy i jakiegokolwiek zainteresowania ze strony organizatora. Z ludzkiej przyzwoitości i życzliwości oczekiwałbym zamówienia choćby taxi. No cóż ...jakoś sobie poradziłem, tylko niesmak pozostał i pewność że już tu nie wrócę.