Zamecko i jezioro Lubinickie mogłyby być prawdziwa perełką Świebodzina. Niestety, jeszcze w czasie poprzedniego systemu zostały zanieczyszczone. Po przemianie ustrojowej podjęto próbę przywrócenia wyższej klasy wody w jeziorze Zameckim. Tym zajął się Zakład Wodociągów, który dzierżawił grunty ze zbiornikiem.
W niedzielę 14 maja w Świebodzinie miały miejsce intensywne opady deszczu. Za przepompownią przy ulicy Młyńskiej do Pławnicy, która łączy się z jeziorem Zameckim, dostały się ścieki odprowadzone z terenu przepompowni. Nie był to niestety przypadek jednostkowy, takie sytuacje mają miejsce od lat. Edward Cichański tłumaczy, że prawdopodobnie taki zrzut wód do zbiorników wodnych może mieć miejsce zgodnie z prawem.
Może, ale tylko w przypadku wody z kanalizacji burzowej i tylko w szczególnych warunkach.
Takie określa decyzja wydawana dla oczyszczalni przez starostwa powiatowe. W tej, określającej zasady odprowadzania ścieków dla świebodzińskiego Zakładu Wodociagów Kanalizacji i Usług Komunalnych, takiego zapisu nie ma. Jest natomiast wyraźnie określone, że w przypadku awarii ścieki powinny zostać wywiezione do oczyszczalni. W decyzji jest również zakaz odprowadzania nieoczyszczonych ścieków do wód powierzchniowych. W tym przypadku ścieki odprowadzane były do rowu, który prowadzi do Pławnicy, co jest jednoznaczne wg prawa z odprowadzaniem do wód powierzchniowych.
Pracownik wodociągów twierdzi, że winę za taki stan ponoszą ludzie nielegalnie wpinający się do kanalizacji burzowej. Tę, jak twierdzi, ZWKiUK kontroluje. Poprosiliśmy o protokoły z takich kontroli.
Niestety, żadna ze służb nie pobrała próbek wody. Jak twierdzi Powiatowa Inspektor Sanitarna Arleta Misiaczyk zakres takich działań nie leży w jej kompetencji. Podobną informację otrzymaliśmy z Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego - próbki powinien pobrać Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Ten niestety w niedzielę nie pracuje, a na stronie próżno szukać telefonu alarmowego. Próbki pobrano więc dzień po zdarzeniu. O ich wynikach będziemy Państwa informowali.
Ścieki z przepompowni ZWKiUK od paru lat przy ulewnych deszczach trafiają do Pławicy. Ta niesie je do jeziora Zameckiego. Tego samego, które przed długi czas ZWKiUK oczyszczało.
Komentarze